Z okazji nadchodzących urodzin chłopca Brenda Jacobs, babcia Xaydena, chciała przygotować przyjęcie, którego tematem byłyby psy, a dokładnie mopsy. Planowała też podarować swojemu ukochanemu wnukowi czworonoga tej właśnie rasy.
Pies, który byłby najlepszym przyjacielem i wsparciem dla chłopca w trudnych chwilach wydawał się wprost idealnym pomysłem na niezapomniany prezent.
Podejrzany sprzedawca
Brenda w internecie znalazła sprzedawcę, który oferował mopsy na sprzedaż. Zapłaciła za szczeniaka 500 dolarów, kilka godzin później sprzedawca zażądał 180 dolarów za jego transport. Kobieta niczego nie podejrzewając przelała mężczyźnie wymaganą kwotę.
Kolejnego dnia babcia Xaydena otrzymała maila od firmy transportowej, z prośbą o kolejne 1500 USD na specjalną klatkę potrzebną do transportu psa ze względu na panujące w Kalifornii upały. Kobiecie udało się obniżyć kwotę do 500 dolarów. Na tym jednak nie koniec! Oszuści poprosili Brendę o kolejne 300, tym razem na ubezpieczenie. Tym sposobem kobieta straciła 1400USD!
Na tropie oszustów
Kilka godzin po dokonaniu wszystkich transakcji, Brenda została poinformowana, że pies jest chory i nie może podróżować. Wówczas kobieta zdała sobie sprawę, że padła ofiarą oszustów.
Jacobs niezwłocznie złożyła skargę na policję, która obecnie prowadzi dochodzenie w tej sprawie między innymi próbując wyśledzić sprawców na podstawie numerów telefonów. Funkcjonariusze podejrzewają, że oszuści pochodzą z Nigerii, co dodatkowo utrudnia ich złapanie.
Najprawdopodobniej Brenda nie zobaczy już utraconych pieniędzy. Kobieta ma jednak nadzieję, że jej przypadek pozwoli uchronić innych kupujących przed naciągaczami.
Źródło: mynews13.com