Brytyjka mieszkająca w Cheltenham w hrabstwie Gloucestershire niefortunnie upadła na placu zabaw. Niestety, nie była w stanie samodzielnie wstać. Najprawdopodobniej zostałaby tam przez całą noc, gdyby nie Tillie, Billy, Gerrard i Mary, którzy pospieszyli 80-latce na pomoc.
Czterech ratowników
Około 1 w nocy, David Malt i jego siostrzeniec, Jack wyszli na spacer ze swoimi rottweilerami. Mężczyzna nie bez powodu wybrał tak późną porę. Cztery potężne psy sieją postrach wśród przechodniów, więc nocna przechadzka wszystkim wychodzi na dobre.
Psy zostały wolno puszczone, aby mogły się wybiegać. Kiedy mężczyźni dogonili czworonogi, zauważyli, że zatrzymały się one przy krzakach. Psy spokojnie siedziały wokół starszej kobiety cierpliwie czekając na nadejście swojego właściciela.
Jeden z psów nawet czule lizał leżącą kobietę. David i Jack natychmiast zadzwonili po pogotowie. 80-latkę natychmiast zabrano do szpitala.
"Bez nich by nie przeżyła"
Kobieta była słaba i oszołomiona, mówiła, że czekała na pomoc cały dzień, ponad 15 godzin.
“Gdyby mój syn i szwagier nie przechodzili tędy ze swoimi psami, myślę, że los tej pani byłby zupełnie inny” - komentowała matka Jacka, Lana.
"Rottweilery nie cieszą się dobrą reputacją, ponieważ są postrzegane jako agresywne, ale to prawdziwi obrońcy." - podkreśla kobieta. "Dobrze jest słyszeć o nich pozytywne historie."
Rottweilery, kiedy są dobrze wychowane, nie stanowią zagrożenia dla innych. Są to raczej łagodne olbrzymy zdolne do ratowania życia.
Źródło: express.co.uk
