Niespodzianka w kartonie
W piątek 16 sierpnia wolontariuszka schroniska „Przytul Psisko” przez przypadek odkryła w krzakach przy drodze przewiązany sznurami karton. Gdy zajrzała do środka, jej oczom ukazało się czworo kocich maluszków, leżących bezbronnie na wyłożonych w pudle gazetkach. Kociaki nie mogły mieć więcej niż parę tygodni. Leżały wtulone w siebie, tęskniące za mamą i nieświadome tego, co się dzieje.
Zabrał noworodki od matki i zostawił na pewną śmierć
Na Facebooku pracownicy schroniska nie ukrywali złości i zwrócili się wprost do osoby, która porzuciła kocięta: „Ty, który zostawiłeś te maleństwa w kartonie, wiedz, że tylko przypadek sprawił, że został karton zauważony! Kilka godzin i by umarły! Na zakręcie w nie widocznym miejscu! Brak słów!”.
Poszukiwanie matki zastępczej
Dzięki wpisowi w mediach społecznościowych wolontariuszom schroniska jeszcze tego samego dnia udało się znaleźć dla maluszków karmiącą kotkę. Kociaki w tym wieku są bardzo niesamodzielne, muszą być karmione, masowane i myte. Ocalałe maluszki, kiedy podrosną, zostaną przekazane do adopcji.
Śmieci na poboczach to niestety wciąż widok powszechny. Jakie szczęście więc, że wolontariuszka brzeskiego schroniska, mimo to, postanowiła się zatrzymać i zajrzeć do porzuconego pudła. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby tego nie zrobiła!
Jeśli chcecie adoptować kociaki, kontakt do schroniska znajdziecie tutaj: https://www.btmz.pl/kontakt/