Nowy lokator na Downing Street. Larry nie będzie zadowolony…

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zdecydował się na przygarnięcie bezdomnego psiaka. Ten 15-tygodniowy Jack Russel na pewno nie przypuszczał, że zamieszka na takich salonach. Tylko co na to kot Larry?
Przez
Opublikowano 03.09.2019, 12:59, aktualizacja dnia 19.12.2019, 16:53
Boris Johnson i Carrie Symonds adoptują psa ze schroniska
W połowie sierpnia pisaliśmy o tym, że Boris Johnson ma zamiar przygarnąć psa ze schroniska. Plotka okazała się prawdą. Wczoraj, pod numer 11, do rezydencji premiera wprowadził się szczeniak wielorasowy z wyraźną domieszką teriera. Będzie nazywać się Dilyn.
Piesek został uratowany przez Friends od Animals Wales, małe stowarzyszenie działające w Południowej Walii. Urodził się na farmie szczeniąt (w nielegalnie prowadzonej hodowli) i jego życie nie zapowiadało się różowo. Dzięki adopcji przez jedną z najważniejszych osób w Wielkiej Brytanii będzie na pewno wiódł szczęśliwe życie. Zwłaszcza że partnerka Johnsona, Carrie Symod jest wielką orędowniczką pomocy zwierzętom.
Downing Street dog arrivesMeet Westminster's newest political animal. ? Boris Johnson's dog has arrived in Downing Street – but luckily for Larry the cat, he's used to feline company. (via BBC Politics) bbc.in/2zHFUTp
Posted by BBC News on Monday, September 2, 2019
Co na to kot Larry?
Jak na razie nie wiadomo, jak na szczeniaka zareagował Larry. Choć nie mieszkają w tym samym domu (Larry mieszka tradycyjnie pod numerem 10), to na jego profilu na Twitterze pojawiła się informacja, że nie zamierza dzielić się sławą z jakimś psem.
Won’t find @bbclaurak and @huwbbc sharing the screen with some dog... pic.twitter.com/Y5BslvuSjZ
— Larry the Cat (@Number10cat) September 2, 2019
Na takie oświadczenia jest już chyba za późno, bo zdjęcia małego Dilyna obiegły już cały świat.
Meet our gorgeous little rescue puppy, Dilyn ? #AdoptDontShop pic.twitter.com/kPmMaYM4dv
— Carrie Symonds (@carriesymonds) September 2, 2019