W poniedziałek 12 sierpnia, w środku sezonu wakacyjnego, ruch na lotnisku we Frankfurcie był ogromny. Jednak tłum i harmider nie uśpiły czujności służb lotniskowych. Szczególnie uważna była czworonożna funkcjonariuszka – suczka rasy owczarek niemiecki – Nela.
Drogocenne znalezisko
Początkowo, podczas kontroli bagaży z samolotu przylatującego z Nigerii, Nela nie wygląda na zainteresowaną. Węszy to tu, to tam. Czasem coś poszturcha nosem. Ale kiedy zbliża się do niepozornej, materiałowej walizki, nagle zamiera w bezruchu i czeka na współtowarzyszy. To znak, że coś wykryła!
Funkcjonariusze robią przeszukanie walizki, ale nie mogą nic znaleźć. Jednak postawa Neli wskazuje, że musi coś tam być. I rzeczywiście! W bagażu znajdują się dwa naszyjniki i para kolczyków, wykonane z… kości słoniowej. Umiejętności Neli są godne podziwu tym bardziej, że kość słoniowa prawie nie ma zapachu!
- Nela jest jednym z kilku psów, wykrywającym chronione gatunki, w głównym urzędzie celnym we Frankfurcie nad Menem. Jak się okazało, ma nadzwyczaj czuły węch, ponieważ kość słoniowa ma bardzo słaby zapach, którego my jako ludzie praktycznie nie jesteśmy w stanie wyczuć - powiedziała lokalnym mediom Isabell Gillmann, rzeczniczka głównego urzędu celnego we Frankfurcie nad Menem.
Problem z przemytem
Wywożenie kości słoniowej bez posiadania odpowiedniej dokumentacji i zezwoleń jest nielegalne. Urząd celny we Frankfurcie natychmiast skonfiskował znalezioną przez Nelę biżuterię.
Lotnisko we Frankfurcie jest punktem tranzytowym dla przemytników chronionych gatunków roślin i zwierząt. W samym 2018 roku lotniskowy urząd celny dokonał ponad 700 konfiskat bagażów, w których łącznie znalazło się ponad 21 tysięcy będących pod ochroną, żywych zwierząt i roślin oraz pochodzących z nich produktów.
Tymczasem my nie możemy wyjść z podziwu nad niesamowitym psim węchem i życzymy Neli owocnej pracy.
Źródło: wamiz.de