Dramatyczną historię opublikował na swoim profilu kilka dni temu Opolski TOZ. Organizacja musiała udać się na interwencję w miejsce, w którym już kiedyś byli.
Dwa lata wcześniej, z domu starszej kobiety odebrano szczeniaka, którego biła i przywiązywała łańcuchem do stołu. TOZ miał nadzieję, że kobieta opamięta się. Niestety staruszka wzięła sobie kolejnego psa.
Przerażenie w oczach maleńkiego szczeniaka
Kiedy pracownicy TOZ przyjechali na interwencję, zobaczyli kupkę nieszczęścia schowaną w budzie zrobionej z obudowy kineskopowego telewizora.
Przerażony, wychudzony, karmiony spleśniałym chlebem i zdecydowanie systematycznie bity. Są ku temu dowody w postaci nerwowego zachowania psiaka na widok wyciągniętej dłoni. Ten piesek nauczył się już, że dłoń człowieka to nie ciepło, głaskanie i dobre jedzenie lecz cierpienie i ból.
Maluch, którego pracownicy nazwali Muffinkiem został odebrany. Przejdzie teraz leczenie, ale gojenie jego psychicznych ran potrwa długo. Wiele czasu upłynie, zanim przestanie sikać ze strachu na widok człowieka.
Najgorsze jest to, że 90-letnia kobieta, która przysposobiła sobie szczeniaka od sąsiadów, może w każdej chwili zacząć krzywdzić kolejne zwierzę. Nad tym nikt nie ma ani kontroli ani władzy.