Mężczyzna zrobił wszystko, co w jego mocy, aby uratować białą kotkę walczącą o przetrwanie.
Chwile grozy
Kotka przygnieciona została drewnianymi deskami i stertą śmieci. Na szczęście zwierzaka zauważył meżczyzna o imieniu Cliff, który nie wahał się ani sekundy, by ją uratować. Ale kiedy zaczął grzebać w śmieciach dokonał niewiarygodnego odkrycia.
Szokujące
W pewnym momencie mężczyzna usłyszał przeraźliwie miauczenie nie jednego, a wielu kotów! Okazało się, że pod stertami belek był cały miot kociaków.
- powiedział Cliff. Maluszki były tak młode, że ich oczka jeszcze się nie otworzyły.
Akcja ratunkowa
Mężczyźnie zajęło kilka godzin uratowanie wszystkich kotów. Najpierw ustalał dokładne położenie każdego malucha, a następnie ostrożnie pracował przez stosy drewna, aby wyciągnąć je po kolei.
Pierwszy został uratowany szary kotek, którego Cliff umieścił na swoich kolanach, aby dać mu trochę miłości i uwagi. Później włożył malucha do kieszeni, by było mu ciepło i kontynuował poszukiwania pozostałych kotków.
Gdy wszystkie czworonogi zostały już wyciągnięte spod stertów śmieci, mężczyzna zadzwonił do organizacji "Watching Over Whiskers", która zajmuje się ratowaniem kotów w stanie Missouri. Wolontariusze natychmiast zaopiekowali się kociątkami, nakarmili i zapewnili tymczasowy dach nad głową.
Zastępcza mama
Niestety jeden kotek zmarł chwilę po uratowaniu. Resztą maluchów zajęła się kotka Roxy, która obdarzyła kociątka miłością. Dbała o nie, jak o swoje własne dzieci.
Pomimo trudnego startu, kociaki mieszkają teraz u kochającej rodziny w domu adopcyjnym. A to wszystko dzięki bezinteresownej pomocy Cliffa, który je uratował i odmienił ich życie na zawsze.