Reklama

Maisie zaginiony pies
© Facebook.com/Codie Hutton

Pochowała psa, który zginął w wypadku. Następnego dnia w jej domu pojawił się gość z niezwykłą wiadomością

Przez Sabina Stodolak Redaktor

Opublikowano

Kiedy przestraszony fajerwerkami springer spaniel uciekł z domu, Codie nie przypuszczała, że widzi go po raz ostatni. A może jednak była jeszcze nadzieja? 

Codie Hutton mieszkała ze swoim psem o imieniu Maisie na przedmieściach w zachodniej Anglii. Piesek mocno bał się głośnych dźwięków i kiedy z okazji Dnia Guy’a Fawkes’a (Bonfire Night) w całej Wielkiej Brytanii strzela się z rac i puszcza sztuczne ognie, przerażony wypadł z domu przez otwarte drzwi i uciekł w ciemną noc. 

Codie była załamana, ale miała nadzieję, że na drugi dzień pies się odnajdzie. Nie przypuszczała, że przyniosą jej go w plastikowym worku. Kilka dni poszukiwań i rozklejania informacji w mieście doprowadziło do tego, że w końcu otrzymała bardzo smutną informację.

Jej pies nie żyje. 

W odpowiedzi na ogłoszenie, Codie otrzymała wiadomość, że na jednej z pobliskich ulic znaleziono zwłoki psa. Były dość mocno poturbowane w wypadku samochodowym i na ciele psa nie znaleziono chipa. Ogon psa i umaszczenie łap odpowiadały temu, jak wyglądała Maisie. 

Po obejrzeniu ogona i łap byliśmy przekonani, że to nasz pies – mówi Codie w wywiadzie dla The Mirror. 

Rodzina pochowała psa i rozpoczęła żałobę. 

Cud dnia następnego

Kolejnego dnia, kiedy Codie nadal ledwie mogła uwierzyć w to, że jej pies nie żyje, na podjeździe jej domu zatrzymał się samochód, z którego wybiegła… Maisie! 

Okazało się, że jest cała i zdrowa. Została znaleziona ponad 20 km od domu przez osoby, które widziały ogłoszenie opiekunki. Zamiast dzwonić, znalazcy psa postanowili ją odwieźć bezpośrednio do domu. Pies był zmęczony, głodny i miał infekcję oka, ale poza tym był najszczęśliwszy na świecie. Podobnie jak Codie. 

Zobacz też: Para pochowała kota. Dwa dni później...

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?