Maluch był mniejszy od dłoni, miał poważną infekcje górnych dróg oddechowych i pilnie potrzebował pomocy weterynarza.
Lekarz zdiagnozował u niego kilka wad rozwojowych i wrodzoną niedoczynność tarczycy.
Wola wagi
Mimi przeciwności losu, kotek był zdeterminowany, aby wyzdrowieć. Z każdym dniem odzyskiwał siły, nabierał na wadze i szukał kontaktu z ludźmi.
Nazwano go Rocco, a jego zastępcza mama, Randi McQueen, dbała o to, by kotek miał pełny brzuszek i nie zabrakło mu czułości.
Nowy start
Rocco był bardzo ciekawski świata. Codziennie robił postępy i nie przestawał zadziwiać tym, co potrafi. Po trzech miesiącach od uratowania, wyrósł na pięknego kocurka. Randi wiedziała, że wkrótce będzie musiała rozstać się z futrzanym przyjacielem i znaleźć mu nowy dom.
Nie była jednak na to gotowa. Dlatego postanowiła przygarnąć kotka już na zawsze.
Pierwsza Gwiazdka
Niedawno Rocco spędził swoje pierwsze Święta. Kocurek chętnie pomagał swojej pani w pakowaniu prezentów. Chętnie bawił się wstążkami i szeleszczącym papierem. Przy wigilijnym stole zasiadł w czarno-czerwonej muszce. Wyglądał bardzo elegancko, a co najważniejsze, był przeszczęśliwy.