W krakowskim oknie życia dla zwierząt w lutym ubiegłego roku podrzucono bardzo dużą gromadkę. Matkę i jej 10-cioro szczeniąt. To niezwykła grupka, bo każdy szczeniaczek był inny!
Okno życia dla zwierząt to inicjatywa, która pozwala anonimowo oddać psa lub kota. Choć takie działanie nie powinno mieć miejsca (zawsze lepiej zgłosić się bezpośrednio do schroniska) to okno życia jest alternatywą dla osób, które nie mając odwagi cywilnej zdecydowałyby się na porzucenie psa w lesie czy utopienie kociąt, co niestety nadal się zdarza.
10 szczeniąt, a każde inne
Rodzina, która pojawiła się w oknie życia i została przewieziona do Krakowskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt, jest urocza. Biało-beżowa mama o imieniu Elfaba jest niewielka, ale nie każde z jej dzieci też takie będzie.
Czarna Madzia ma niewielki ogonek i śliczne mądre oczy, czekoladowa Kostka to sama słodycz do schrupania. Trzykolorowy Samuraj skradnie na pewno niejedno serce. Biało-czarny Salami ma urocze podpalenia nad oczami, a Kiełek jest cały nakrapiany.
Białą Basta z małymi uszkami patrzy czujnie, jakby była gotowa na nowe przygody już teraz, a kędzierzawy Burger wygląda jak owieczka. Jest jeszcze zabawny Sergio, równie kudłaty, jak jego brat Burger i Maska, która wyglądem przypomina małego wilczura. Ostatni piesek to Pinky, który ma dwukolorowy nosek i cudne czekoladowe uszka.
Na szczęście z każdemu z maluchów bardzo szybko udało się znaleźć dom. Mamy nadzieję, że ich mamie też!