Mia została przywieziona do schroniska przez swoich opiekunów, którzy nie mogli się już nią dłużej opiekować, ani płacić za jej leczenie. Suczka urodziła się z pięcioma łapkami i dwoma ogonami.
Wyjątkowy szczeniak
Mimo różnic w wyglądzie, Mia szybko zaaklimatyzowała się w schronisku i zaprzyjaźniła z innymi szczeniakami. Rozkochała w sobie także personel placówki. Lekarze czule się nią opiekują.
Podjęli jednoznaczną decyzję, że podejmą się jej leczenia, mimo że psinkę czeka długa droga do zdrowia.
Dodatkowa łapa i ogon Mii znajdują się obok jej brzucha przy kręgosłupie, a wady genetyczne powodują, że cierpi ona zarówno na zaparcia, jak i biegunkę. Jakby tego było mało, suczka ma też dwie waginy i dwa odbyty, które choć funkcjonują normalnie, powodują duży dyskomfort.
Potrzebna pilna operacja
Schronisko stara się zebrać pieniądze na operację psinki. Przed zabiegiem, suczka potrzebuje USG i prześwietleń, aby lekarze mogli lepiej zrozumieć jej stan i opracować jak najlepsze metody leczenia.
Rzadko zdarza się, aby pies urodził się z dodatkowymi kończynami. Mia jako jedyna z miotu urodziła się z genetyczną wadą. Mamy nadzieję, że mimo trudnego startu, operacja suczki znacznie poprawi komfort jej życia.