W takie historie trudno uwierzyć, a jednak nadal się zdarzają. Wciąż w Polsce żyją psy uwiązane łańcuchami do budy, które dostają resztki z pańskiego stołu.
A kiedy resztki się skończą, muszą liczyć na siebie.
„Przyjedźcie, skończyły się jabłka”
"Proszę jedźcie do tego psa, On już zjadł wszystkie jabłka - od tygodnia już nic nie sięga …." - tak brzmiała wiadomość, którą otrzymali wolontariusze schroniska dla zwierząt w Gaju.
Na miejscu znaleźli wychudzonego, uwiązanego do budy psa. Przed nim stał brudny garnek, w którym od wielu dni nie było już jedzenia.
Jedynym ratunkiem psa była rosnąca nad jego budą jabłonka. Pies żywił się owocami, które spadły akurat w jego zasięgu. Ale jabłka się skończyły.
Ziemek został odebrany interwencyjnie i dziś jest bardzo szczęśliwy u boku swojej nowy rodziny. Sami zobaczcie, jak się zmienił.
Jeśli widzisz zaniedbane zwierzę lub podejrzewasz, że może być ofiarą znęcania, interweniuj! Skontaktuj się z policją lub najbliższym schroniskiem dla zwierząt.