Choć para przejechała dalej, nie mogła przestać myśleć o suczce. Szybko więc zawróciła w jej stronę.
Opuszczona
Okazało się, że właściciel psinki zmarł trzy lata temu na COVID-19. Syn mężczyzny od czasu do czasu zaglądał do niej, a sąsiad dostarczał jej pożywienie. Biedna suczka była zdana tylko na siebie.
Para postanowiła zabrać psinkę ze sobą. Syn jej poprzedniego opiekuna zgodził się bez wahania.
Nadzieja na nowe życie
Suczka bojaźliwie opuszczała budę. Była głodna, wystraszona i zapchlona. Nie wiedziała, co się dzieje. Na szczęście trafiła na ludzi o wielkim sercu.
Para nakarmiła ją i ostrożnie posadziła w samochodzie. Suczka otrzymała nie tylko nowe imię, Xena, ale i nadzieję na lepsze życie.
W domu nowych właścicieli poznała pozostałych futrzanych podopiecznych pary. Suczka powoli się aklimatyzowała i cieszyła z przebywania w kochającym domu.
Na psinkę czekała także wizyta u weterynarza. Lekarz uzupełnił jej szczepienia, odrobaczył i poradził parze, jak dbać o jej zdrowie.
Zabawy na plaży
Z każdym dniem Xena była coraz szczęśliwsza. Pewnego dnia została zabrana na plażę. To był jej pierwszy raz w tym egzotycznym otoczeniu. Suczka z radością biegała po piasku i taplała się w morskich falach.
Choć jest już w podeszłym wieku, czerpie z życia garściami. Wystarczyło, aby ktoś ją dostrzegł, obdarzył miłością i opieką.
- Zobacz również: Poznajcie Waltera: najbardziej zrzędliwego psa na świecie
Źródło: Thedodo.com