Pracownicy firmy Makro w Liverpoolu usłyszeli pisk wydobywający się z jednego z kartonu. Od razu zorientowali się, że coś jest nie tak i wezwali wolontariuszy RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals).
Przeraźliwa zawartość
Okazało się, że w środku znajdowały się małe kotki. Ich mama położyła się w kartonie, aby je urodzić, a wtedy ktoś przygniótł ją kolejnymi kartonami i kotka wraz z małymi została uwięziona.
Cała gromadka prawdopodobnie musiała spędzić w tych warunkach kilka dni bez jedzenia i wody.Gdyby pracownicy nie usłyszeli ich pisków, trafiłyby do niszczarki…
Akcja ratunkowa
Aby uratować maluchy, pracownicy firmy zdemontowali maszynę i przeszukali wszystkie kartony, aby znaleźć mamę i jej maleństwa.
Kocia mama dawała z siebie wszystko, aby przez te kilka dni w uwięzieniu wspierać swoje maluchy i je karmić. Po kilku godzinach pracy w trudnych warunkach, udało się uratować maluszki.
Niestety ich mama uciekła. Pracownicy RSPCA podjęli już współpracę z inną organizacją działającą na rzecz zwierząt, aby odnaleźć kotkę.
Na szczęście wszystkie kociątka są zdrowe i mamy nadzieję, że wkrótce trafią do kochających domów.