W Parku 5 Sióstr na warszawskiej Ochocie stanęła rzeźba różowego psa. Ma na imię Poopilek a jego zadaniem jest przypominanie mieszkańcom o obowiązku sprzątania po psie.
Hit czy kit?
„Zaproszeni do poznania Poopika dzieci z okolicznych przedszkoli, nie kryły entuzjazmu. Nowy POOPilek to dzieło artystki Olgi Prokop-Miśniakiewicz, która stworzyła aż trzy unikalne rzeźby, które zostaną na stałe umieszczone w miejscach publicznych na terenie Ochoty. Te wyjątkowe twory wykonane zostały z odzyskanych materiałów, w tym plastiku, co stanowi nie tylko artystyczne wyzwanie, ale także wyraz dbałości o środowisko naturalne.” - czytamy w poście na Facebook'u dzielnicy Ochota.
Niestety mieszkańcy nie są zadowoleni, większości nie podoba się estetyka rzeźby. Pod postem rozgorzała ostra dyskusja.
„Recykling nie polega na tym żeby z zebranego plastiku robić koszmarki i umieszczać je w przestrzeni publicznej.” - pisze jedna z osób. „Mało mamy w dzielnicy bezguścia i estetycznych horrorków?” - dodaje ktoś inny.
Pojawiają się również konstruktywne postulaty, aby zamiast rzeźby ustawić dystrybutory z woreczkami na psie kupy. A wy co sądzicie?