W maju 2019 roku, ratownicy medyczni z Tajlandii jechali ruchliwą drogą, kiedy dostrzegli na niej maleńkiego kociaka. Kierowcy omijali zwierzaka i jechali dalej.
Ratownicy medyczni nie wahali się ani chwili. Zatrzymali karetkę na poboczu i machając rękoma, aby dać sygnał nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodom, pobiegli na pomoc maluchowi.
Mały szczęściarz
Mały kotek ma wiele szczęścia, że mężczyźni ruszyli mu z pomocą. Mógł w każdej chwili stracić życie pod kołami. Na dodatek trafił prosto w wyspecjalizowane ręce medyków.
„To cud, że kociaka nie potrącił samochód. Miał zaledwie sześć tygodni i był tak mały, że można go było przeoczyć!” - powiedział jeden z mężczyzn.
Kotek trafił do schroniska, ale mamy nadzieję, że do tej pory udało mu się już znaleźć szczęśliwy dom.