Skoro spacer z psami to sprawa naturalna, dlaczego by nie zabrać na przechadzkę ukochanego kota? – pomyślał opiekun pewnego rudzielca. No w sumie racja, przecież niektórzy chodzą z kotami na smyczy.
Jak postanowił, tak zrobił
Mężczyzna założył swojemu pupilowi różową smycz i wyprowadził z domu. Szkopuł w tym, że gdy tylko znaleźli się na zewnątrz, maluch zaczął stawiać opór. „Nigdzie nie idę!” i runął jak kłoda na chodnik.
Zamiast podążać grzecznie za swoim opiekunem, rudzielec postanowił udawać martwego i nie reagować na zachęcające sygnały ze strony mężczyzny. Dopiero gdy opiekun zatrzymał się na chwilę, kot przebudził się i uniósł głowę, by zrobić rozeznanie, czy to już koniec tego całego „spaceru”.
Internauci docenili kocie aktorstwo
Niepozorny koci spacer stał się hitem internetu. Filmik z „martwym” czworonogiem obejrzało już kilkadziesiąt tysięcy osób. Trzeba przyznać, że rudy futrzak ma imponujące zdolności aktorskie.
Zobaczcie sami!