Naughty Berkeley zdecydowanie przoduje wśród futrzanych demonów zniszczenia.
Piesek mieszka ze swoim opiekunem Justinem Jones w Utah w USA. Kiedy pewnego popołudnia Pan Jones wrócił do domu, odkrył, że z jego ukochanej rośliny doniczkowej pozostały resztki, które poniewierały się pośród totalnego spustoszenia w pokoju. Odpowiedzialnym za to „dzieło” jest ten oto słodziak:
Berkley, uroczy goldendoodle, z zawstydzoną miną i doniczką na głowie udawał niewiniątko, ale dowody zbrodni nie pozostawiały wątpliwości. Opiekun orzekł „jesteś potworem”.
Mina psa każe powątpiewać w poczucie winy. Jesteśmy raczej przekonani, że podczas reprymendy myślał „było warto!”.
Berkley – gwiazda zniszczenia i król dewastacji
Choć pies wygląda jak łagodny baranek, to zdecydowanie nie jest aniołkiem. Jego opiekun, po sukcesie pierwszego filmu z doniczką uznał, że musi podzielić się z całym światem „dokonaniami” psa i założył mu profil na Instagramie „Naughty Berkley” (Niegrzeczny Berkley).
Widzowie z całego świata mogą teraz podziwiać tego mistrza zagłady w akcji unicestwiania butów, poduszek, książek czy rynien.