Golden retriever widzi wiewórkę w ogrodzie. Dalszy ciąg tej historii jest niesamowity

Takiego zachowania ani psa, ani jego opiekuna nikt by się nie spodziewał.
Przez
Opublikowano 12.06.2020, 13:45
Kilka dni temu pisaliśmy wam o psach z okolic Lublina, które zaopiekowały się dwiema sarenkami. Dziś historia z drugiego zakątka globu, ale równie niesamowita!
Ten dzień nie zapowiadał się wyjątkowo. Ot, zwykły poranek, który ten golden retriever miał zwyczaj spędzać w ogrodzie. Tym razem usłyszał popiskiwanie dochodzące z pobliskich krzaczków. Po chwili szukania odnalazł źródło. Była nią maleńka wiewiórka, która najwyraźniej została porzucona. Była bardzo słaba – najwyraźniej już dość długo czekała na pomoc.
Golden nie namyślał się długo – wziął ją delikatnie w zęby i zaniósł do swojego opiekuna z prośbą o ratunek.
Pies miał rację. Jego człowiek okazał się godny zaufania – natychmiast zajął się małą wiewiórką. Nakarmił ją, ogrzał i dbał, by niczego jej nie brakowało.
Kilka dni później
Malucha udało się odratować. Kilka dni solidnego karmienia i wiewiórce wróciła energia. Nadal jednak jest związana z opiekunem! Te zdjęcia są tego najlepszym dowodem!
W serwisie Reddit umieścił je syn, dumny ze swojego ojca, który zajął sie małym, dzikim stworzeniem. Post cieszy się ogromnym powodzeniem i wiele osób, kóre go komentują relacjonuje podobne sytuacje związane z opieką nad wiewiórkami bądź przykładami tego, że psy mają ogromne serca!
So the other day my dad called me and told me his golden retriever found a baby squirrel that was half alive in the yard. He rescued it and fed it. This is them a few days later. Now It won’t leave his side from aww