W ostatniej chwili
Mieszkanka jednego z wrocławskich osiedli poszła wyrzucić śmieci, kiedy nagle usłyszała rozpaczliwe piski. Zaczęła przeszukiwać śmietnik, aby znaleźć źródło niepokojących dźwięków. W końcu natknęła się na zamknięty szczelnie plastikowy worek, w którym znajdowały się cztery kilkudniowe psy. Stało się jasne, że ktoś chciał się pozbyć maluszków. Kobieta zadzwoniła po Ekostraż.
Posted by EKOSTRAŻ on Thursday, June 25, 2020
„Zwierzaki cudem udało się uratować. Cztery kilkudniowe maluchy uratowało to, że miały jeszcze siłę piszczeć, a kobieta wyrzucająca śmieci miała serce i odszukała maluchy związane w reklamówce” – napisali na swoim facebookowym profilu pracownicy Ekostraży.
Dramatyczny stan zwierząt
Wolontariusze ośrodka zajęli się szczeniakami. Zwierzęta otrzymały dostateczną pomoc, by prawidłowo się rozwijać, ale ich stan jest wciąż dramatyczny. Dwoje szczeniąt jest bardzo słabych. „Odruch ssania zanika, są strasznie chude, przyjechały do nas wyziębione na skraju życia i śmierci. Szukamy pilnie karmiącej suczki, która mogłaby pomóc w utrzymaniu ich przy życiu i wywołać odruch ssania” – napisano na Facebooku.
Posted by EKOSTRAŻ on Thursday, June 25, 2020
Poszukiwanie sprawcy
Ekostraż prowadzi obecnie zbiórkę na pomoc dla zwierząt, jednocześnie poszukując sprawy, który w tak okrutny sposób potraktował zwierzęta. Przypominamy, że znęcanie się nad zwierzętami to poważne przestępstwo grożące karą pozbawienia wolności nawet do pięciu lat.
Posted by EKOSTRAŻ on Thursday, June 25, 2020