Kiedy rozpoczęto poszukiwania, kobieta nie spodziewała się przez, co będzie musiał przejść jej kot Gucci...
W poszukiwaniu Gucciego
Gdy tylko Vicky zorientowała się, że jej kot uciekł, wszędzie rozwieszała plakaty. Codzienne jeździła do swojego starego domu, aby sprawdzić, czy Gucci nie zdecydował się tam wrócić.
Niestety, te starania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Kota nie udało się namierzyć, a z upływem miesięcy i lat, Vicky straciła nadzieję na odnalezienie pupila.
Szokujące odkrycie
19 czerwca, 12 lat po zniknięciu Gucciego, Vicky otrzymała telefon, którego nigdy się nie spodziewała! Jeden z gabinetów weterynaryjnych przekazał jej informację, że kot obecnie przebywa pod ich opieką. Zwierzę udało się zidentyfikować dzięki mikroczipowi. Tym samym rozwiano wszelkie wątpliwości.
"Byłam w kompletnym szoku" - przyznała Vicky. Według weterynarza, życzliwa opiekunka karmiła Gucciego przez około osiem miesięcy, kiedy ten błąkał się po ulicach. Ale kiedy kot zaczął chudnąć, podrzuciła go do gabinetu weterynaryjnego.
Niestety, Vicky nie mogła przyjąć Gucciego z powrotem pod swój dach, ponieważ ma już innego kota, który nie przyjąłby nowego domownika zbyt życzliwie. Gucci nie został jednak na lodzie! Trafił pod opiekę ojca kobiety.
Innymi słowy, wszystko zostało w rodzinie!
Źródło: people.com