Marcus jest niezwykle sympatycznym, ale i zadziornym kocurkiem. Został adoptowany przez Kirę Pierson ze schroniska prowadzonego przez Animal Friends Humane Society w Hamilton w stanie Ohio.
Od tej chwili każdy dzień kobiety to… wielka lub mniejsza przygoda. Marcus jest żywy, ciekawski i pomysłowy. Jest również bardzo przywiązany i… lubi wychodzić na zewnątrz.
Ten wzrok…!
Dla bezpieczeństwa Marcus może przebywać na zewnątrz tylko w przygotowanej dla niego specjalnie wolierze. Najwyraźniej jednak to mu nie wystarcza…
Pewnego dnia Pierson postanowiła odmalować drzwi wejściowe z zewnątrz i nagle wybuchła śmiechem. Marcus bowiem przyglądał jej się bacznie przez okno i był wściekły, że znajduje się zamknięty w środku zamiast brać udział w remoncie!
Marcus rozchylił sobie łapką żaluzje, po czym wcisnął pomiędzy nie głowę i przyglądał się opiekunce z wysoce zdegustowaną miną. Przypatrywał jej się tak przez około 3 minuty. I od tej pory przygląda się w ten sposób częściej, gdy tylko Kira wyjdzie z domu. Zdecydowanie Marcus nie lubi zostawać sam!
Źródło: TheAnimalRescueSite.com