Wraca z pracy w fast foodzie i spotyka psa. Wkrótce orientuje się, do jak wielkiej doszło pomyłki!
Takie spotkanie nie zdarza się co dzień. A na pewno nie w tym miejscu!
Przez
Opublikowano 11.10.2020, 07:37
Jack Carthey, na co dzień pracujący w McDonalds w St. Austell’s w Kornwalii (hrabstwo w Wielkiej Brytanii), wracając z pracy ze swoją dziewczyną Megan, natknął się na biegnące drogą zwierzę. Było dość duże.
W pierwszym odruchu oboje myśleli, że to stojący na tylnych łapach pies. Kiedy Jack zrozumiał, co tak naprawdę widzą, złapał za telefon i zaczął filmować całą sytuację. Takiego „turystę” w mieście można bowiem spotkać w Australii, ale na pewno nie w Wielkiej Brytanii!
Kangur w brytyjskim miasteczku!
Zwierzę, które Jack spotkał na swojej drodze okazało się być kangurem! Biegnącym przez środek miasta w kraju, w którym kangury nie są typowym okazem fauny. Filmując biegnące zwierzę i starając się o nie wystraszyć, Jack zastanawiał się co powinien zrobić. Przecież kiedy w środku nocy zadzwoni na policje i powie, że widzi kangura w Kornwalii, wezmą go za żartownisia lub nietrzeźwego.
W końcu zdecydował się zaryzykować i zadzwonić. Zaskoczona policja po przyjechaniu na miejsce próbowała pochwycić kangura, ale niestety bezskutecznie. W międzyczasie udało się odnaleźć opiekunów tego nietypowego zwierzęcia. Poszukiwania kangura nadal trwają.