W sobotę Joe Biden i Kamala Harris wygrali wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych, czyniąc Harris pierwszą kobietą, która zasiądzie na fotelu wiceprezydenta. Ale to nie koniec precedensów.
Dzięki wygranej Bidena, jego pupil o imieniu Major zapisze się na łamach historii jako pierwszy pies ze schroniska, który kiedykolwiek zamieszkał w Białym Domu.
Droga owczarka niemieckiego Majora do tak ogromnego zaszczytu nie była usłana różami. Do schroniska trafił jako jeden z całego miotu szczeniąt, które w swoim domu miały kontakt z toksyczną substancją, co spowodowało, że maluchy potrzebowały specjalistycznego leczenia. Ich opiekuna niestety nie było na to stać, więc oddał szczenięta do schroniska.
Droga do Białego Domu
Pracownicy organizacji na rzecz zwierząt Delaware Humane Association podzielili się tą historią na swoim facebookowym profilu. Prośba o pomoc trafiła do Bidena, który natychmiast skontaktował się ze schroniskiem i zaproponował wsparcie. Wtedy to przyszły prezydent poznał uroczego Majora.
Los uśmiechnął się do psiaka w 2018 roku, kiedy to rodzina Bidenów zdecydowała się go adoptować. Tym samym piesek dołączył do Champa, pierwszego owczarka niemieckiego prezydenta-elekta.
„Dzisiaj jest szczęśliwy dzień dla Majora. Nie tylko znalazł swój dom na zawsze, ale został adoptowany przez wiceprezydenta Joe Bidena i dr Jill Biden! Powodzenia i dziękujemy za bycie jednym z naszych przyjaciół na całe życie!” – taką radosną nowiną podzieliło się schronisko w listopadzie dwa lata temu.
Choć Major jest pierwszym psem ze schroniska, który zamieszka w Białym Domu, to już wcześniej „urzędował” tam inny adoptowany zwierzak - kot o wesołym imieniu Socks (z ang. skarpetki). Został on adoptowany przez rodzinę Clintonów w 1991 roku.
Mamy nadzieję, że historyczna chwila dla Majora stanie się wkrótce regułą i przyszli prezydenci i prezydentki w Białym Domu będą promować adopcję zwierząt.