Tłumacz kociego języka – czy dzięki tej aplikacji już wkrótce porozmawiasz z Mruczkiem?
Czy już niedługo będzie można porozmawiać z kotem jego językiem?
MeowTalk to najnowszy projekt Javiera Sancheza, byłego inżyniera firmy Amazon, który pracował nad asystentem głosowym Alexa. Jego najnowsza aplikacja ma odkryć przed nami tajniki kociego języka.
Przez
Opublikowano 26.11.2020, 17:25
Javier Sanchez jest obecnie kierownikiem projektu w firmie technologicznej Akvelon. Jego najnowszy wynalazek to MeowTalk – aplikacja, która ma tłumaczyć „kocie wypowiedzi” skierowane do człowieka.
Tajemnice miauczenia
„Te przekazy to nie jest język. Koty nie dzielą się słowami i nie komunikują ze sobą [miauczeniem]” – powiedział Sanchez. I to prawda. Doprecyzujmy, że w obrębie gatunku miauczeniem posługują się jedynie kocięta w komunikacji z matką. Przodek kota domowego po odłączeniu się od matki przestawał miauczeć. Nasze mruczki miauczą po to, by porozumieć się z nami!
9 żyć… i 9 intencji
Sanchez i jego zespół w toku badań doszli do wniosku, że koty komunikują miauczeniem dziewięć podstawowych intencji, m.in. „jestem głodny”, „jestem szczęśliwy” czy „odczuwam ból”. Te intencje zawarte są w aplikacji, której zadaniem jest je rozróżnić.
Wiadomo jednak, że koty różnią się między sobą, więc i aplikacja będzie stale dopracowywana – również przez opiekunów – aby tłumaczenia były możliwie dokładne. Opiekunowie mają możliwość oceny tłumaczenia, a także dodawania komunikatów (np. „Chcę moją zabawkę!”).
Jak korzystać z MeowTalk?
Użytkownik aplikacji będzie nagrywał miauczenie kota, po czym program postara się rozszyfrować, co ono oznacza, posługując się „bazą miauków” i ich tłumaczeń oraz aktualizacjami samego użytkownika.
Pierwszego testu aplikacji dokonał sam Sanchez – miauczenie jego kota zostało przetłumaczone jako „Jestem zły! Zostaw mnie w spokoju!”.
Zespół planuje stworzyć aplikację w kilku, poza angielskim, językach, a dalekosiężnym celem będzie wykonanie urządzenie, które będzie w stanie przetłumaczyć miauczenie i… udzielić na nie odpowiedzi.
Źródło: New York Post