Kiedy wkraczasz do zapuszczonego od miesięcy mieszkania, musisz być przygotowany na wszystko: sterty śmieci, brud, smród... Pracownicy jednej z firmy specjalizującej się w sprzątaniu zdewastowanych domów w Kolonii widzieli już wiele, ale czegoś takiego się nie spodziewali.
Właściciel mieszkania opuścił je w lipcu 2020 roku i dopiero kilka miesięcy później wynajął firmę, która w końcu miała je „odkopać” z niemieszczącego się w głowie bałaganu.
Cenne odkrycie na domowym śmietnisku
Kiedy pracownicy firmy weszli do mieszkania, z początku wszystko wyglądało „normalnie”: jak źle zorganizowane śmietnisko. Natychmiast zabrali się do pracy i w pewnym momencie odkryli, że mieszkanie ma lokatora: kota o pięknym, puszystym futrze. Na takie znalezisko totalnie nie byli przygotowani i zadzwonili po pomoc do lokalnego schroniska.
Zwierzak został opuszczony w lipcu w mieszkaniu zamkniętym na cztery spusty. To cud, że przeżył! W stertach walających się śmieci, znaleziono rozerwane torby z suchą karmą, a w łazience otwartą toaletę, dzięki czemu zwierzak miał dostęp do wody.
Sąsiedzi nie byli niczego świadomi, oprócz przykrego zapachu wydostającego się z mieszkania. Lokatorzy opuścili je miesiące temu i według sąsiadów mieli nie jednego, a dwa koty!
Mieli rację! Po jakimś czasie „odgruzowywania” mieszkania znaleziono drugiego kota.
Mamy nadzieję, że koty szybko znalazły nowy dom!