Sara Nisevic pozwala swojemu psu bawić się w ogrodzie. Kiedy po niego wychodzi, na jej wołanie odpowiada nie jeden, a dwa psy!
Obok psa kobiety, Srny, stał mały brązowy piesek, którego widziała po raz pierwszy w życiu. Nie mogła wyjść ze zdumienia: mieszka na wsi i raczej wszyscy sąsiedzi znają nawzajem swoje zwierzęta.
Czyj to pies?!
Co jeszcze dziwniejsze, nowy piesek od razu zareagował na wołanie Sary. Jakby znali się od zawsze! „Czyżbym miała zaćmienie i zapomniała, że mam dwa czworonogi?” – zdała się myśleć kobieta.
Sara niezwłocznie zaczęła poszukiwać opiekunów psiaka, którego roboczo nazwała Strudel. Niestety, na zamieszczone przez nią ogłoszenie w internecie nikt nie odpowiedział.
W międzyczasie między kobietą a Strudlem nawiązała się szczególną więź.
Aby ułatwić Strudlowi zaaklimatyzowanie się w nowej przestrzeni, Sara pozwoliła mu spać w dużym łóżku wraz z Srną.
Psy świetnie się dogadują: wszystko robią razem. Strudel wszystkich rozbraja, kiedy kąsa łapy większej od siebie Srny. Prawda jest taka, że tylko tam może sięgnąć. Suczka nic sobie z tego nie robi: przyjmuje te zaloty z wyrozumiałością starszej siostry.
Życzymy Strudlowi dużo miłości, wspaniałych przygód i pysznego jedzonka!
Źródło: Ronproject