Opiekunka umiera podczas spaceru: 14-letniemu psu grozi bardzo smutny los
Życie tego psa nagle wywróciło się do góry nogami. Staruszek podczas spaceru ze swoją opiekunką był świadkiem jej śmierci.
Przez
Opublikowano 08.01.2021, 06:43
Los zwierząt, które zostają nagle same po śmierci opiekuna, zawsze staje pod znakiem zapytania. Czy trafią na bruk, czy może ktoś się zdecyduje na adopcję? Z takim dylematem musiał się zmierzyć pewien 14-letni kundelek.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia mieszkający w niemieckim Mülheim pies został całkiem sam. Podczas spaceru ze swoją ukochaną opiekunką był świadkiem jej zawału. Niestety, kobieta nie przeżyła.
Lekarz-anioł
Wyglądało na to, że zwierzak będzie musiał trafić do schroniska, ponieważ ludzie niechętnie adoptują starsze psy. Na szczęście weterynarz psiaka porusza niebo i ziemię, by mu pomóc.
Christoph Höptner, lekarz weterynarii, zmartwiony przyszłymi losami pieska zamieścił na Facebooku post, w którym prosi użytkowników o pomoc. Ma nadzieję, że dzięki rozgłosowi sprawy, uda się znaleźć dom dla starszego psa.
I wtedy zdarza się bożonarodzeniowy cud. Działania weterynarza przynoszą pożądany skutek. Jego post w niedługim czasie został udostępniony ponad 5,5 tysiąca razy i wzbudził ogromne zainteresowanie losem zwierzęcia.
Na razie udało się znaleźć dom tymczasowy dla psiaka. W licznych komentarzach pod postem lekarza użytkownicy Facebooka szukają rozwiązania dla zwierzęcia i życzą mu, aby wszystko się ułożyło.
Przyłączamy się do tych życzeń.