W styczniu ubiegłego roku Vince Matteson zdecydował, że już najwyższy czas, by ściągnąć świąteczne lampki i dekoracje z elewacji domu.
Wszedł na dach i rozpoczął demontaż. Nie spodziewał się, że jego golden retriever stęskni się za nim tak bardzo, że zrobi wszystko by mu towarzyszyć!
Pies na drabinie
Vince spokojnie demontował lampki słuchając muzyki. Nie usłyszał więc tego, że ktoś wdrapuje się po drabinie! W pewnym momencie dostrzegł kątem oka ruch. Kiedy wystraszony odwrócił się, zobaczył swojego psa, który stał obok niego na dachu i radośnie machał ogonem.
Jego pies Ace, jak gdyby nigdy nic, stał na dachu i czekał na pochwałę od opiekuna. A Vince nie mógł uwierzyć własnym oczom! Skąd wziął się tu pies?!?
Na początku Vince sądził, że to dowcip jego współlokatora i to on pomógł psu dostać się na dach. Dopiero nagranie z monitoringu ujawniło prawdę – Ace umie wchodzić po drabinie i robi to bardzo sprawnie.
Dobrze, że zszokowany Vince, kiedy zobaczył psa na dachu, nie poślizgnął się i nie spadł!
Operacja ściągania psa z dachu
Wyjść łatwo, ale zejść już nie tak prosto. Okazało się, że Ace opanował wchodzenie po drabinie, ale nie potrafi już tą samą drogą zejść. Aby bezpiecznie dostać się na ziemię, Vince musiał poprosić kolegę o przytrzymanie drabiny, z której schodził trzymając Ace na rękach.
Dobrze, że drugi pies Vince’a, również golden, nie wykazał umiejętności wspinaczkowych i wolał zostać na ziemi.