Mieszkająca w Rosji 31-letnia Victoria kocha zwierzęta. Dlatego kiedy słyszy, że w jednym z syberyjskich zoo panterza mama odrzuciła swoje dziecko, postanawia adoptować małą panterkę.
W domu na nową współlokatorkę czeka już rottweiler Venza.
Nietypowa przyjaźń
Początkowo Venza, choć na ogół nie boi się kotów, jest nieco zaniepokojony nową przybyszką. Po dokładnym zbadaniu sytuacji i obwąchaniu zwierzaka, zdaje sobie sprawę, że nie jest to ten typ kota, który dotychczas spotykał.
Ponieważ Venza nie do końca zdaje sobie sprawę, kim jest Luna, w ogóle się jej nie boi i szybko się z nią zaprzyjaźnia.
Venza i Luna są nierozłączne. Lubią się bawić, wygłupiać i biegać w ogrodzie. Wieczorami chętnie razem leniuchują i się przytulają.
Fala krytyki
Życie tej niezwykłej pary obserwuje na Instagramie ponad 430 tysięcy użytkowniczek i użytkowników. Niemniej jednak, postawa Victorii wzbudza wiele krytyki. Komentujący uważają, że miejsce Luny jest w zoo. Kobieta odrzuca tę krytykę, tłumacząc, że ma doświadczenie w opiece nad dzikimi kotami, poza tym jej pantera nie przeżyłaby w zoo.
A Wy co o tym myślicie?