Do tego zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku. Kot siedział w trawie przy torowisku. Jego nietypowy rozmiar i umaszczenie sprawiło, że młodzi ludzie zawiadomili straż miejską, nie będąc pewnymi co to za zwierzę.
Kiedy na miejsce przyjechał Animal Patrol, okazało się, że kot to serwal afrykański!
Serwal afrykański w centrum Łodzi
- Zwierzę było bardzo zestresowane, wystraszone, syczało, ale nie zachowywało się agresywnie. Po krótkim uganianiu się za nim w trawie z pomocą osób, które go znalazły, udało się go osaczyć, złapać w siatkę, załadować do samochodu i odwieźć do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łagiewnikach – powiedziała Ekspresowi Ilustrowanemu funkcjonariuszka biorąca udział w akcji.
Wkrótce odnalazła się właścicielka serwala. Kobieta przedstawiła odpowiednie dokumenty, poświadczające, że zwierzę należy do niej.
Serwal a polskie prawo
O dziwo, w Polsce posiadanie serwala afrykańskiego jest możliwe nawet bez pozwolenia, które jest wymagane w przypadku wszystkich innych dzikich kotów. Zanim zdecydujemy się jednak na zakup serwala, przemyślmy to kilka razy!
Wychowanie takiego kota i warunki, które trzeba mu zapewnić do życia są zupełnie inne niż w przypadku kotów domowych. Opieka nad serwalem wymaga wieloletniego doświadczego i solidnego przygotowania! Tymczasem w schroniskach czeka mnóstwo wspaniałych kotów do adopcji, czy naprawdę do szczęścia potrzebny nam egzotyczny kot?