Reklama

Kobieta skarży kierowcę, który kazał jej kotu założyć kaganiec. Monitoring ujawnia zdumiewającą prawdę

autobus
cat-wow © Shutterstock

70-letnia mieszkanka Szczyrku złożyła skargę na kierowcę autobusu za to, że kazał jej kotu założyć kaganiec. Na szczęście, w autobusie był zamontowany monitoring. W to, jak było naprawdę aż trudno uwierzyć!

Przez Dorota Pietrzyk

Opublikowano , aktualizacja dnia

Do Beskidzkiego Związku Powiatowo-Gminnego, który jest odpowiedzialny za transport publiczny na terenie bielskiego powiatu, wpłynęła skarga. 

Kobieta, która 19 lipca planowała odbyć podróż autobusem na linii Szczyrk Centrum - Szczyrk Salmopol zażądała, by zwolnić kierowcę. Według 70-latki mężczyzna nie wpuścił jej do autobusu żądając, by założyła kotu kaganiec.

Kot w autobusie?

Na łamach Gazety Wyborczej wypowiedział się wójt Jaworza, który jest przewodniczącym Beskidzkiego Związku Powiatowo-Gminnego. Powiedział, że natychmiast podjęto kroki w celu wyjaśnienia skargi. Na szczęście w autobusie był zamontowany monitoring.  

- Sam byłem zaskoczony, bo też nigdy nie słyszałem o kagańcach dla kotów - powiedział wójt Jaworza, Dr Radosław G. Ostałkiewicz.  

Na nagraniu widać, że kobieta podróżowała nie z kotem, ale... z małym psem! Według przepisów psy powinny podróżować w kagańcu. 

"Mam nadzieję, że osoba, która wniosła skargę, nie tylko ją wycofa, ale osobiście przeprosi kierowcę." - napisał Ostałkiewicz. "Wnioski wyciągnijcie sobie moi drodzy sami, bo mi w głowie się to nie mieści..."

Źródło: bielskobiala.wyborcza.pl

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz