Kot o imieniu Wesley świetnie odnajduje się w swoim rodzinnym mieście Englewood w Kolorado. Ma rozpracowaną trasę codziennych spacerów, wie, gdzie jest bezpiecznie, a gdzie lepiej się nie zapuszczać.
Ale ostatnio jego opiekunka Lily Rutledge-Ellison musiała zweryfikować swoją decyzję o wypuszczaniu Wesleya na dwór.
Co się kryje w cieniu?
Tego dnia Lily zauważyła, że jej kot wrócił z werandy wyraźnie nieswój, a jego ogon przeobraził się w ogromną, nastroszoną kitę. Dla kobiety było jasne, że coś bardzo przeraziło kocurka.
Przestraszona poprosiła swojego chłopaka o sprawdzenie, co się tam kryje.
Mężczyzna wyszedł na werandę ich domu, a potem zajrzał pod spód. Wtedy stanął twarzą w pysk z… najprawdziwszą pumą!
Na szczęście przerażona para zachowała rozsądek i zadzwoniła po służby zajmujące się ochroną dzikiej przyrody Colorado Parks and Wildlife.
Według organizacji zwierzę szukało ochłody w cieniu domu. Ponieważ puma była w środku miasta, funkcjonariusze musieli zachować jeszcze większą ostrożność, by nie narazić mieszkańców na niebezpieczeństwo. Cała akcja ratunkowa trwała prawie pięć godzin. Na szczęście nikt nie ucierpiał, łącznie z pumą.
Cieszymy się, że zarówno puma, jak i kot domowy są cali i zdrowi. Mamy nadzieję, że kotek nie zrezygnuje ze spacerów z powodu tego niezwykle stresującego doświadczenia.