Wolontariusze Schroniska dla Zwierząt w Zawierciu nie kryją oburzenia. Trudno im się dziwić. Historia Fafika powoduje, że nietrudno utracić wiarę w ludzi.
Gdzie ja jestem?
Fafik to 10-letni kundelek, który do tej pory wiódł normalne życie. "Do niedawna domek miałem, ale się znudziłem i zostałem porzucony. Może Wy ludzie wiecie dlaczego za kratami siedzę?‼" - piszą wolontariusze w poście na swoim profilu na Facebook'u. Niestety, na to retoryczne pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. Pierwsze ogłoszenie o Fafiku zostało opublikowanie w czerwcu. Być może rodzina jechała na wakacje i uznała, że z Fafikiem im nie po drodze?!
Fafikowi dość po kilku miesiącach udało się znaleźć dom. Niestety, radość trwała krótko. Po 13 dniach nowa rodzina oddała psa z powrotem do schoniska. Powód? Piesek miał biegunkę! "Tego nawet nie można skomentować bez użycia nieparlamentarnych słów! " komentuje jedna z internautek. Trudno się z nią nie zgodzić...
W poście poniżej znajduje się numer kontaktowy, pod którym można dowiedzieć się więcej na temat Fafika. Trzymamy za niego mocno kciuki!