Reklama

Wolontariuszka robi zdjęcie owczarkowi niemieckiemu, kiedy coś sprawia, że serce staje w gardle

suczka perle spokojnie śpi w schronisku i czeka na dom
dog-sad © Facebook / Tierheim Andernach

Pracownica schroniska robi sesję zdjęciową 8-letniej suni owczarka niemieckiego. Kiedy przegląda fotografie, zdaje sobie sprawę, że nie ma chwili do stracenia.

Przez Agnieszka Marczak

Opublikowano

Perle jest suczką owczarka niemieckiego i o niczym tak bardzo nie marzy jak o kochającym domu. Od dłuższego czasu mieszka w schronisku i choć zachwyca wszystkich, jakimś cudem wciąż nie znalazła osoby, która zechciałaby ją adoptować.

Z pewnością na drodze stoi wiek suni: Perle ma już 8 lat i jak na owczarka to poważna liczba. Ale czy to oznacza, że nie zasługuje na ciepło domowego ogniska?

Poruszająca poza

Perle na co dzień mieszka w starym budynku schroniska Andernach w Niemczech. Pomieszczenia tam są małe i ciemne, bywa w nich głośno - a to bardzo stresuje sunię. Pracownicy schroniska nieustannie szukają domu dla Perle, jednak bez powodzenia.

Pewnego dnia jedna z pracownic postanowiła więc zrobić suczce sesję zdjęciową, mając nadzieję, że w ten sposób przyciągnie zainteresowanie potencjalnych opiekunów.

Kobieta zabrała Perle do nowego budynku schroniska przeznaczonego dla najbardziej potrzebujących zwierząt. Budynek właściwie nie przypomina schroniska, jest kameralny, podzielony na pokoiki, z głośników płynie spokojna muzyka, a psy mogą tam odpoczywać bez stresu.

Kiedy Jackman, jeden z mieszkańców nowego budynku, wyszedł na spacer, pracownica schroniska wykorzystała ten czas, by zrobić sesję zdjęciową Perle. Gdy tylko weszły do pokoju Jackmana, Perle od razu położyła się na jego posłaniu i zwróciła pyszczek w stronę obiektywu.

Jak tylko fotografka uznała, że sesja jest zakończona, usiadła obok suni, by przejrzeć zdjęcia. Kiedy kilka momentów później podniosła wzrok, by spojrzeć na Perle, do jej oczu napłynęły łzy. Psinka głęboko spała, jakby wszystkim, czego pragnie w życiu, była tylko cisza, spokój i towarzystwo życzliwej osoby.

"To zdjęcie sprawiło mi małe ukłucie w sercu, bo nigdy nie widziałem jej śpiącej tak spokojnie i zadowolonej z miejsca, w którym się znajduje” - zwierzyła się fotografka.

“Z jednej strony przypomniał mi się stres, jaki psy mają w schronisku, bez względu na to, jak bardzo się staramy, by go ograniczyć. Z drugiej strony pokazało mi to również, jak duże zaufanie ma Perle do nas, ludzi”.

Sunia jest bardzo spokojna, może zostać sama w domu na kilka godzin, ale nie miałaby nic przeciwko, gdyby ktoś zabrał ją również do biura. Każdy, kto zaadoptuje Perle, może liczyć na dużą dawkę miłości.

Czy taki ktoś się znajdzie? Mocno trzymamy kciuki.

 

Heute hatten ich ein ziemlich berührendes und zugleich trauriges Erlebnis mit Perle 😔 Ich weiß gar nicht so genau wie...

Posted by Tierheim Andernach on Wednesday, April 20, 2022
Zostaw komentarz
Dodaj komentarz