Jak podaje portal esanok, dryfujących na jeziorze mężczyzn dostrzegli funkcjonariusze Państwowej Straży Rybackiej. Wszyscy wpadli do wody, a wywrócona do góry dnem żaglówka dryfowała obok.
Sprawna akcja ratunkowa
Mimo wietrznej pogody w minioną sobotę, mężczyźni wybrali się na rejs żeglówką po jeziorze. Zabrali też ze sobą psa. Na łódce znajdowało się dwóch mieszkańców Łańcuta w wieku 45 i 17 lat, 62-leni mieszkaniec Ustrzyk Dolnych oraz 17-latek z Rzeszowa,
Wywrócił ich mocny podmuch bocznego wiatru. Dzięki czujności funkcjonariuszy i szybkiej akcji ratunkowej, wszyscy cali i zdrowi wrócili bezpiecznie na brzeg. Pieskowi również nic się nie stało.
Pechowi żeglarze zostali podjęci na pokład policyjnej motorówki, a następnie przekazani ratownikom WOPR-u. Apelujemy o czujność. Gdyby nie obecność straży rybackiej, ta historia mogłaby mieć inny, smutny finał.
