Rosyjska armia ma problemy nie tylko ze sprzętem, czy paliwem, ale również ze środkami pierwszej potrzeby: bielizną, środkami medycznymi, czy wyżywieniem.
Media publikują informacje o przeterminowanych nawet o kilka lat puszkach i żołnierzach kradnących z ukraińskich domów jedzenie.
Kot mówi nie
Na krótkim filmiku opublikowanym przez żołnierza Sił Zbrojnych Ukrainy widać, jak otwiera puszkę z jedzeniem zostawionym przez rosyjskich żołnierzy. W pobliżu przechadza się czarno-biały kot. Jak wynika z opisu jest to gulasz z ziemniakami. Kot początkowy zainteresowany dźwiękiem otwieranej puszki, podchodzi do niej, obwąchuje zawartość i szybko rezygnuje.
Pod nagraniem jest ponad 2000 komentarzy internautów:
"Kot wie co dobre"
"Kot nie lubi rosyjskiego jedzenia. Bardzo mądry kot."