Wolontariusze wezwani do interwencji. Kiedy zaglądają do kurnika, przechodzi ich dreszcz przerażenia

Gospodarstwo, do którego się udali, zajmowało całkiem spory teren. Tym bardziej szokujące było odkrycie wolontariuszy: dwa psy, które były powodem ich interwencji, żyły zamknięte w… kurniku.

Brak przestrzeni, leżące wszędzie odchody, betonowa podłoga to warunki, w których te jedenastoletnie psy żyły od siedmiu lat!

Śledztwo przeprowadzone przez wolontariuszy wykazało, że właśnie siedem lat temu właściciele – bo słowo „opiekun” nie jest tu na miejscu – postanowili ogród wokół domu przerobić na grządki. Uznali, że psy nie pasują im do tej koncepcji i dlatego zamknęli je w starym kurniku.

Koniec koszmaru

W momencie interwencji stan zwierząt był zły – jeden z nich był bardzo chudy, prawdopodobnie w wyniku choroby. Drugi, z braku ruchu, cierpiał na otyłość. Oba miały bardzo skołtunioną sierść i niedopasowane do ich wielkości stare obroże. Ich koszmar na szczęście dobiegł już końca.

Psy zostały odebrane właścicielom i od razu zostały objęte kompleksową opieką weterynaryjną. Teraz, bezpiecznie i w spokoju, czekają na kogoś, kto da im prawdziwy dom.