17 czerwca w Zielonej Górze doszło do bestialskiego czynu. Przy skrzyżowaniu ulic Jana z Kolna i Dąbrowskiego, młoda kobieta biła swojego psa. Kilkukrotnie uderzyła także niewielkim kundelkiem o chodnik. - Biła jakby chciała zabić - mówili świadkowie zdarzenia w rozmowie z zielonogórską „Gazetą Wyborczą”.
Interwencja
Gdy przechodnie zaczęli interweniować, kobieta szybko uciekła. Na szczęście udało się ją namierzyć dzięki wolontariuszom Biura Ochrony Zwierząt, którym bardzo pomogli mieszkańcy Zielonej Góry.
„Kilkanaście godzin wystarczyło, aby ustalić tożsamość kobiety, która 17 czerwca 2022 znęcała się nad psem. Dzięki ogromnemu odezwowi mieszkańców Zielonej Góry, doskonałej współpracy z policją udało się ustalić miejsce pobytu poszukiwanej przez nas kobiety i uwolnić psa. To był dla nas intensywny czas, wiele godzin rozmów, przejechanych kilometrów, sprawdzonych miejsc, w których mogła ukrywać się właścicielka psa" – napisała organizacja na Facebooku.
Piesek szuka tymczasowego domu
Odebrany kobiecie pies, to około trzyletnia suczka. Jest przerażona, ale spokojna i bardzo grzeczna. „Pilnie szukamy dla niej miejsca i domu tymczasowego. Osoby mogące stworzyć dom dla suczki prosimy i kontakt pod nr 666 605 391. Nie chcemy, aby po tym co przeszła trafiła do schroniska” – podkreśla organizacja.