Zaczęło się od tego, że w departamencie Lozere w Chastel-Nouvels we Francji znaleziono bezpańskiego psa…
Psiaka przewieziono do schroniska, a podczas rutynowej kontroli weterynaryjnej sprawdzono, czy pies ma mikrochip. Pies wyglądał, jakby od dawna mieszkał na ulicy, więc wolontariusze ze schroniska nie liczyli na wiele. A tu niespodzianka!
Chip przemawia
Okazało się, że Fitou ma chip, który wskazuje na właścicieli. Natychmiast do nich zadzwoniono.
Kiedy Hélène Martinazzo-Bruel dodzwoniła się do opiekunki psa i powiedziała jej, że odnaleziono jej zgubę, ta powiedziała: „muszę usiąść, bo nie wierzę”.
Pies skradziony dekadę temu
Wiadomość o odnalezieniu Fitou była szokiem dla opiekunów. Pies zaginął 10 lat wcześniej! Został skradziony lub zaginął w 2012 roku! Stało się to najprawdopodobniej wtedy, kiedy jego opiekun u stop Mont Ventoux przycinał winorośle. Pies na chwilę zniknął mu z oczu i nigdy się nie odnalazł. Opiekun pamiętał jedynie, że wcześniej ktoś zaczepiał psiaka i chciał go głaskać.
Wielkie powitanie
Opiekunowie, po 10 latach rozłąki przejechali 250 kilometrów, by odebrać psa. Bardzo bali się tego, czy ktoś nie skrzywdził ich psa, ale okazało się, że cokolwiek przydarzyło się Fitou nie cierpiał on głodu ani przemocy. „Nadal jest bardzo pięknym psem. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że się odnalazł” – powiedziała ucieszona opiekunka zguby.
