Niedawno poznaliśmy wraz z 8 letnim Mauzerkiem karmę Purina pro plan optidigest.
Poczatkowo nie bylam przekonana- czy on w ogole to zje.
W koncu, ma swoją ulubioną karmę, do innych nie podchodzil do tej pory zbyt chętnie...
Ale jakie bylo moje zdziwienie, gdy po otwarciu paczki podszedl i zaczął jeść.
Nie jest najmlodszy, a myślałam, ze karma bedzie dla niego za twarda.
I jakze sie mylilam!
Idealna gęstość, smak i aromat.
Ale to malo.... w skladzie: jagnięcinka i prebiotyk, ktory poprawia równowagę mikrobioty. Zawiera tez specjalne skladniki dla zdrowia jelit i poprawy jakosci stolca.
A karma sama w sobie jest lekkostrawna, co sprawia, ze ociężałość Mauziego odeszla w niepamiec. Dziś chętnie się bawi. Nie puszcza bąków jak kiedys...
A na prawde nie sadzilam, ze wybor lepszej karmy tak potrafi zmienic zachowanie psa.
Chce on się bawic, figlowac.
A spacer to nie zagladanie pod kazdy krzaczek by przycupnac, kupa zwarta, mniej smierdzaca, lepiej ją zebrac niz wczesniej...
A samo opakowanie ma swietne zamknięcie, przez co karma jest zawsze świeża i nie wyschnięta, fakt literki z tylu opakowania moglyby byc ciut wieksze, ale to jedyny minus jaki znalazlam..
Polecam każdemu, kto ma wątpliwości czy warto sprobowac czegos innego :)