Wydaje mi się, że moja kotka zmaga się z jakimiś lękami w kwestii wychodzenia na dwór. Zaadoptowałam ją w sierpniu 2022 roku z ulicy. Miała wtedy koło 2 miesięcy i z tego co pamiętam nie bała się jeszcze być na dworze. Wyprowadząłam ją (i wyprowadzam) na puszorku. Potem, gdzieś w październiku, nagle zaczęla się PANICZNIE bać wychodzenia na dwór. Kiedy tylko ją wypuszczałam od razu chciała wracać do domu, chowała sie, kuliła, a jesli był jeszcze jakiś "hałas" np. sasiąd z domu obok wyszedł na podwróko to potrafiła się cała trząść ze strachu. Nic jej nie pomaga, nawet obecnosć mojego drugiego kota, który na podwórku bardzo chce się z nią bawić i jest spokojny.
Jak pomóc kotce?