Najlepsze, co dostałam na rynku, to spray Flee - jest nieszkodliwy dla kota, co jest ważne w przypadku sprzętów, których używa i w ogóle wszystkiego co jest w domu. Spray działa na wszystkie stadia rozwojowe pcheł. Pozbyłam się ich z dywanu, posłań kocich. Trzeba tylko porządnie spryskać; zużyłam łącznie chyba dwa opakowania przy inwazji, ale warto.