Przybłąkał się do nas kociak, na oko 8-tygodniowy. Mieszkamy na wsi na dużej działce z dala od innych domów, sami mamy dwa koty, to i możemy mieć trzy. Tylko że ten kotek boi się ludzi, chodzi koło domu i miałczy, a na widok człowieka ucieka. Wczoraj miałcząc gonił za naszym kotem (a nasze koty są baaardzo „terytorialne”). Idzie zima i maluch nie da sobie rady sam.
Tylko jak go oswoić, zawieść do lekarza, nauczyć czystości? Wystawiam mu miseczkę z jedzeniem, bo głodny, ale to nie jest rozwiązanie – nie chcę mieć koło domu kocińca dzikich niesterylizowanych kotów. HELP!