Cześć, chciałabym opisać swój problem i liczę na to, że ktoś mi coś doradzi :(
Mam 11-letnią suczkę, kundelka. Nigdy szczególnie nie chorowała, wyniki miała niezłe. Jakiś czas temu jej brzuch zaczął się robić obwisły, ale prawdę mówiąc, zrzuciłam to na karb wieku, tym bardziej, że innych niepokojących objawów nie zauważyłam. Ostatnio przerzedziła jej się sierść na grzbiecie, skóra zaczęła się łuszczyć, pojawiły się strupy, zaczęła też więcej jeść. To mnie skłoniło do wizyty u weterynarza, który od razu powiedział, że to może być zespół Cushinga albo niedoczynność tarczycy. Zrobiliśmy badania krwi i stosunku kortyzolu/kreatyniny w moczu. Wyszły znacznie podwyższone AP, cholesterol, GLDH, y-GT, trójglicerydy i DGGR, obniżone T4, a stosunek kortyzol/kreatynina to 84. Według weterynarza te wyniki są jednoznaczne i trzeba rozpocząć leczenie. Ja natomiast próbuję chwytać się jeszcze jakiejś nadziei... Bo nie widzę, żeby mój pies miał inne objawy niż te, które wcześniej wskazałam. Nie jest apatyczna, a raczej energiczna, biega, bawi się, nie pije więcej wody i nie sika więcej niż dotąd, nie popuszcza, nie dyszy. Czy ktoś zna podobne przypadki? Jakie badania należałoby jeszcze wykonać, aby mieć 100-procentową pewność?