Dzień dobry z siostrą zaadaptowaliśmy rodzeństwo kotow. Kocurki miały 3,5 miesiąca ponieważ mam ośmiogodzinny czas pracy i dodatkowo opiekuje się mama nie chciałam żeby maluszek zostawał sam w mieszkaniu na ok 9 godzin dziennie a ponieważ kotki wspaniałe sie dogadywały siostra zaproponowała, że zaopiekuje sie przez tydzień moim kotkiem a ja zabiorę kota/kotki na weekend, koty bez problemu znosily krotki transport, mieszkanie moje i mojej siostry jest przystosowane dla kotow niewychodzacych, aktualnie mają już 15 miesięcy, no i właśnie jest mi bardzo przykro by chyba popełniłam ogromny błąd ponieważ mój kotek gdy jest sam ze mną beż braciszka bardzo za nim tęskni i płacze ale jest tez bardzo przytulasny do mnie, drugiemu kocurkowi brak obecności brata nie robi różnicy....... mój kotek gdy jest u mnie z bratem ucieka przed moim dotykiem zas drugi kotek przychodzi sie przylulac, dokładie jest odwrotnie gdy koty przebywają u siostry jej kot do niej sie nie przytula natomiast przytuala sie mój.
Bardzo proszę w miare możliwości o podpowiedź co robić? Czy kotki powinny być razem czy mozna je rozdzielić ale czy zaakceptuja zmiane? Czy mieszkając oddzielnie w przyszłości będą mogły się spotykać i nie przestaną się lubić? I nie rozumiem dlaczego koty będąc razem tuła sie wyłącznie nie do swoich opiekunów ?