Ja mam bigla. Mój DIP jest faktycznie szczekliwy. Szczeka na obcych, na inne psy i jak ktoś wraca do domu. Na gości też. Na szczęście jak jest sam to nie.
Musisz pamiętać, że beagle to psy uparte i bardzo dynamiczne. Potrzebują mnóstwo ruchu. Mnóstwo. Jak go nie wybiegasz, to będzie rozkapryszony i będzie szczekał i przeszkadzał. Musisz wziąć na to poprawkę. My mieszkamy w mieście, ale blisko rzeki, dużo terenów do chodzenia. Latem jeżdżę z nim na rolkach. co weekend wyjeżdżamy za miasto.
Begle uwielbiają uciekać. Dlatego musisz od małego nauczyć go tego, że go nie gonisz. Inaczej go nie złapiesz i nie dasz rady spuścić ze smyczy. To są psy co pzypominają dziecko z ADHD. bardzo uparte dziecko.
Na pewno nie zgodzę się z tym, że nie można go nauczyć chodzić przy nodze. Mój chodzi, ale wymaga to stanowczości i układania. To nie jest mój pierwszy pies, byliśmy w przedszkolu i na szkoleniu, co doradzam. Konieczna przy biglach jest konsekwencja. Raz odpuścisz i problem. Tak samo jeśli ktoś w domu będzie mu pobłażał - to nigdy go nie wychowasz.
To są psy sprytne, inteligetne i samodzielne. Jak sie da obejść zakaz, to one znajdą sposób.
Słodko wyglądaja i są słodkie, ale to nie jest kanapowiec. Trzeba stanowczości, otwartości na szkolenia i uczenie psa. Mają uparty charakter (choć pogodne usposobienie)