Witam, potrzebuje porady bo nie wiem do końca co mogę zrobić, otóż równy tydzień temu adoptowałam dzikiego, około 6 miesięcznego kotka. Dziewczynka zostala złapana przez panią która mi ją dała, wysterylizowana, odrobaczona i odpchlona u weterynarza. Po wszystkim trafiła do mnie do domku i od tygodnia się ukrywa.siedzi pod łóżkiem całymi dniami, wychodzi jedynie w nocy wysikac się i coś zjeść, porozrabiać np. ostatnio zerwała firanki w salonie. Od tygodnia nic się nie zmieniło. Gdy w nocy słyszę ze np. Coś zrzuca na podłogę i idę ją zobaczyć to natychmiast się chowa. Nie reaguje na żadne zabawki, bardzo wypada jej sierść. Nie wiem co mogę zrobic, nie wyciagam jej na siłe, nie chce jej zmuszać aby wychodziła spod łóżka, czekam aż sama się odważy. Ale niepokoi mnie to że bardzo wypada jej sierść i bardzo się trzęsie. Może ktoś miał podobną sytuacje? Mam poczekać jeszcze kilka tygodni z oswojeniem czy wypuścić ją na dwór ? Nie chce żeby się męczyła :(