Witam, mam małego kociaka od miesiąca. Od samego początku mam z nim problem, mianowicie atakuje domowników bez powodu. Naczytałam się już wielu artykułów w internecie i nie mogę znaleźć przyczyny a tym bardziej jej wyeliminować. Nie atakuje w zabawie, potrafi rzucić się na ręce lub nogi gdy siedzimy i oglądamy telewizję. Nie jest to jednorazowy atak, jak już zacznie, to będzie skakał póki nie wstanę z miejsca i sobie nie pójdę. Jest zdrowy, dostaje regularnie jeść, ma dużo zabawek, poświęcamy mu czas, bawimy się z nim, nie zmuszamy do przytulania i głaskania jak nie ma na to ochoty. Próbowałam wszystkich możliwych reakcji na atak jakie znalazłam, danie głośno do zrozumienia, że mnie boli, pokazanie palcem, mówię, że nie wolno, wstaję i odchodzę, on wciąż ma dwa - trzy razy dziennie takie fazy i atakuje. Zaczyna mnie to irytować, bo wciąż chodzę cała podrapana. Co mam robić?