Lękliwy szczeniak

Retry
Retry

Witam, od trzech jestem w posiadaniu pół rocznego szczeniaka ze schroniska. Suczka powoli oswaja się już z domem i domownikami chociaż jest z początku nie ufny. Natomiast wydaje mi się że mi już w pełni ufa i czuję się przy mnie najbezpieczniej, wszędzie za mną chodzi a jak mnie nie ma to z początku piszczy i skomli ale później odnajduje ratunek w leżeniu obok innych domowników. Martwię się jednak ponieważ bo wygląda na to że piesek w schronisku nigdy nie był wyprowadzany na dwór i nie widział za bardzo świata zewnętrznego. Wychodzę z nim 4 razy dziennie i na spacerach jest bardzo wystraszony, często piszczy i chodzi mi koło nóg tak że muszę się bardzo gimnastykować żeby go nie podeptać. Oczywiście chodzę z nim wolno, wiele razy się zatrzymuje i nagradzam za zrobienie siku czy kupy. (Chociaż czasem pies jest tak wystraszony że nawet nie je smakołyka bo jak tylko się do niej schylę to zaczyna na mnie wskakiwać i błagać o ratunek). Czasem zaciekawią ją jakieś zapachy i zaczyna węszyć ale później zaraz szybko wraca do mnie z podkulonymi ogonem.

Moje pytanie brzmi czy to jest normalne zachowanie w pierwszych dniach z niezbyt odważnym pieskiem? Czy powinny te spacery wyglądać inaczej? 

2 odpowiedzi
Almi_sso
Almi_sso

Hmm... Miałam podobnie moja suczka przy szcekniu innych psów biegła do domu ale chodziłam najpierw 30 min i coraz dużej najlepiej jest adoptować lub kupować w lato. Twój pies jest mały. Skontaktuj się wet. On może poradzi 🐶🐕

Miłej nocy 🌃

Cytuj

Myślę że twój piesek może być po prostu przestraszony. Te nowe otoczenie, zapachy codziennie co innego. Po roku może krucej poes będzie już spokojniejszy.

Ale ty też musisz zachowywać postawę odważnej i pewnej siebie bo poes bierze z ciebie przykład. Nie możesz panikować gdy pies ci się wyrywa czy plącze pod nogami musisz mu stanowczo powiedzieć "sprzestań"

Pieska masz ze schroniska tak? Jeśli tak to wiele razy już pisałam że musisz się dowiedzieć dużo o jego historii typu jak była traktowana jego mama, w jakim wieku odebrano go matce, jak go traktowano, jakie miał kontakty z innymi psami.

No to tyle powodzonka życzę🥳💪🇺🇦

 

Cytuj
Potwierdź usunięcie

Czy jesteś pewien, że chcesz usunąć tę wiadomość?